Pasztet mięsny na święta
Jemy mało mięsa, jednak są niektóre potrawy, które osobiście zdecydowanie wolę z mięsa. Należy do nich pasztet. Robiłam już pasztet z soczewicy, z soi, z selera, ale żaden wg mnie nie jest tak dobry, jak pasztet z wołowiny, wieprzowiny i boczku. Pasztet należy zresztą do tych dań, potraw, które nigdy nie są tak dobre ze sklepu, jak domowe. Tak samo sernik nawet z najdroższej cukierni nigdy nie jest tak dobry, jak ten domowy.
Przepis:
Po pierwsze potrzebujemy mężczyznę, który zmieli nam mięso na najdrobniejszym sitku maszynki do mięsa :)
Mięso na pasztet musi być bardzo drobno zmielone, w związku z tym pożyczyłam od mojej mamy tradycyjną , ciężką maszynkę do mięsa, gdyż malakser nie dał rady…
1/2 kg wołowiny
1/2 kg wieprzowiny
1/2 boczku
1/2 bułki
4 jajka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
2 cebule
liść laurowy, pieprz w ziarenkach, ziele angielskie
Gotujemy mięso z przyprawami, przysmażamy cebulę i namaczamy bułkę suchą w wodzie lub mleku. Po ugotowaniu mięsa mielimy je w maszynce. Zostawiamy tylko plastry boczku do obłożenia formy. Po zmieleniu sprawdzamy czy nie należy go jeszcze doprawić. Pasztet powinien być dość słony i pikantny. Dodajemy żółtka. Białka ubijamy na sztywno i dodajemy na końcu do pasztetu, delikatnie mieszamy. Wykładamy do formy wylepionej boczkiem i dobrze dociskamy. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy ok. 1,5 h. Pyszny z żurawiną, musem jabłkowym czy domowym chrzanem.